20
kwi

DOMNIEMANIE OJCOSTWA MĘŻA A NAZWISKO PO OJCU BIOLOGICZNYM

Miałam umieścić tu wpis w ostatni weekend, ale… ogarnęło mnie okropne lenistwo i nic z tego nie wyszło… Nie zdarza mi się to często – jestem z natury pracowita ze skrzywieniem w kierunku pracoholizmu 🙂, ale – jak widać – każdemu może się zdarzyć. Na szczęście od poniedziałku „zasuwam” w pracy aż miło.

Wstęp do dzisiejszego wpisu znajduje się tu: https://bezprawaanirusz.pl/domniemanie-ojcostwa-w-trakcie-malzenstwa-zaprzeczenie-ojcostwa/ . Rozwieję wszelkie wątpliwości – nie da się uznać dziecka tak długo, jak działa domniemanie ojcostwa. W takim przypadku trzeba wszcząć sprawę o zaprzeczenie ojcostwa.

Spotkałam się ostatnio z sytuacją, kiedy rodzice biologiczni dziecka podjęli decyzję, że nie będą rejestrować dziecka, gdyż działa domniemanie ojcostwa męża. W konsekwencji dziecku nadano by przy rejestracji nazwisko męża, a nie ojca biologicznego. Pomysł był taki, żeby najpierw przeprowadzić sprawę o zaprzeczenie ojcostwa, a dopiero potem zarejestrować dziecko już z właściwym nazwiskiem ojca biologicznego. Przyznam, że byłoby to rozwiązanie bardzo praktyczne, ale … niemożliwe. Żeby zaprzeczyć ojcostwo trzeba udowodnić, że dziecko się urodziło = jest zarejestrowane w USC. Trzeba pamiętać, że akty stanu cywilnego,  czyli także akty urodzenia, stanowią wyłączny dowód zdarzeń w nich stwierdzonych. Akt urodzenia dziecka (zupełny) jest wymagany w sądzie w sprawie o zaprzeczenie ojcostwa. Nie da się więc tego przeskoczyć.

Ostatnio otrzymałam wiadomość z innym pomysłem dotyczącym nazwiska dziecka po biologicznym ojcu w okresie domniemania:

Witam mam pytanie które mnie nęka od kilku miesięcy, moja dziewczyna jest w ciąży ze mną, jest po rozwodzie dopiero dwa tygodnie czy jest taka możliwość aby przeszła w USC na rodowe nazwisko i dziecko posiadało jej rodowe nazwisko. Czytałem i wiem że 300 dni od daty rozwodu nazwisko jest przyjmowane po byłym mężu ale interesuje mnie możliwość przejścia na nazwisko rodowe i takie nazwisko nadać nowo narodzonemu dziecku.

To kreatywny pomysł, ale znów nie do zrealizowania. Jakkolwiek matka może powrócić do nazwiska sprzed małżeństwa, lub zmienić na inne (w drodze decyzji administracyjnej), to nie ma to najmniejszego wpływu na nazwisko dziecka. Nazwisko, jakie nadaje się dziecku wynika z oświadczeń rodziców (lub przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przy braku zgody rodziców) przy okazji zawarcia związku małżeńskiego lub uznania ojcostwa w przypadku osób niezamężnych.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 12 294 51 05e-mail: swaczyna@kancelariaswaczyna.pl

iwona 21 kwietnia, 2016 o 13:09

sama borykałam się z podobnym wyzwaniem. moja sprawa rozwodowa była bardzo ciężka i trwała prawie 5 lat. w tym czasie zarówno ja jak i mój były mąż zaczęliśmy układać sobie swoje sprawy i w momencie uprawomocnienia wyroku rozwodowego oboje byliśmy już dawno w innych związkach. poddam dyskusji tylko jedną rzecz, która wydaje mi się nielogiczna – sąd nie orzeknie rozwodu jeśli nie nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia między innymi w obszarze intymnym. domniemanie ojcostwa byłego małżonka wydaje się w tym aspekcie zwyczajnie zaprzeczeniem uzasadnienia wyroku rozwodowego.

swaczyna 25 kwietnia, 2016 o 22:18

Nie każda sprawa trwa tak długo, a prawo musi być uniwersalne. To takie szybie wyjaśnienie.

adt 26 kwietnia, 2016 o 10:03

Na gruncie PARSC z 1986r. wydarzyło się tak, że matka przed wszczęciem sprawy o rozwód urodziła dziecko i zagraniczny akt stwierdzał ojcostwo partnera (nie męża). Orzeczono rozwód bez wszczęcia postępowania o zaprzeczenie ojcostwa męża matki – sąd wiedział. Transkrypcji aktu dokonano dopiero na gruncie 105 ust. 3 nowej ustawy.

swaczyna 2 maja, 2016 o 12:03

Przyznam, że nie od razu zrozumiałam skrót PARSC :-). Rozumiem, że to kalka z prawa niemieckiego (tam oznacza się ustawy skrótami z dużych liter, czego w prawie polskim się nie robi). Prawo o aktach stanu cywilnego…
Dziękuję za wpis, cóż… takich historii możnaby pewnie przytoczyć wiele. Dlatego prawo jest wciąż tak ciekawe i wciągające! Ileż problemów prawnych ludzie napotykają na swojej drodze.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: