20
paź

BŁĄD W AKCIE STANU CYWILNEGO

Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Pomyłki zdarzają się więc także w aktach stanu cywilnego. Musimy tu rozróżnić dwa rodzaje błędów:

1)      oczywisty błąd pisarski;

2)      błędna lub nieścisła redakcja aktu stanu cywilnego.

Ten pierwszy błąd jest stosunkowo łatwy do wyprostowania, bo sprostowania może dokonać sam Urząd na wniosek zainteresowanej osoby.

Gorzej w tym drugim przypadku. Urząd Stanu Cywilnego nie może prostować tego rodzaju błędów.

Czy coś się da z tym zrobić? Na szczęście – tak. W takim przypadku trzeba się zwrócić do sądu cywilnego o sprostowanie aktu stanu cywilnego. W takim postępowaniu sąd bada te okoliczności, które są konieczne do wyjaśnienia wątpliwości wywołanych błędem. Jakich pomyłek zwykle dotyczą tego typu sprawy? Na przykład błąd w dacie zawarcia małżeństwa, albo w dacie zgonu. Pomyłka może też dotyczyć nazwiska (np. to samo nazwisko w różnych wersjach pisowni). Jest to o tyle ważne, że błąd akcie stanu cywilnego uniemożliwia skorzystanie z dokumentu, jako dowodu na stwierdzone w nim okoliczności. Nie można w takim przypadku np. przeprowadzić stwierdzenia nabycia spadku (to chyba postępowanie, przy którym najczęściej pojawia się potrzeba sprostowania aktów stanu cywilnego).

W obecnych czasach coraz częściej zdarza się, że mamy do czynienia z aktami stanu cywilnego obcych państw.

Co, jeżeli błąd powstał właśnie w urzędzie zagranicznym?

Jeżeli dysponujemy jedynie aktem zagranicznym, to – moim zdaniem – sąd nie pomoże. Nie widzę podstaw prawnych do prostowania zagranicznego aktu stanu cywilnego. Nie należy jednak jeszcze tracić nadziei. Zastrzegam, że nie gwarantuję powodzenia mojej propozycji, ale – uczciwie mówiąc – innej nie widzę. Jeżeli ktoś ma lepsze rozwiązanie, będę wdzięczna za propozycje. Mój pomysł jest taki:

1)      należy złożyć wniosek do właściwego USC o wpisanie zagranicznego aktu stanu cywilnego do polskich ksiąg stanu cywilnego;

2)      następnie po zakończeniu procedury z punktu 1 – wystąpić do sądu z wnioskiem o sprostowanie polskiego (tzw. transkrybowanego) aktu stanu cywilnego

Od razu zaznaczę, że nie potrafię ocenić, na ile  taka procedura będzie skuteczna w danej sprawie. Na pewno warto współpracować z prawnikiem – w każdym jednym przypadku należy ocenić, jakie dokumenty należy przedłożyć sądowi, żeby mieć szansę na pozytywne zakończenie walki z błędem.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 12 294 51 05e-mail: swaczyna@kancelariaswaczyna.pl

Iwo Fisz | Blog o zagospodarowaniu przestrzennym 20 października, 2013 o 20:40

Błędy w aktach stanu cywilnego potrafią paskudnie przedłużyć postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku. Spotkałem się z sytuacjami, gdzie ok. 50 % niezbędnych w danym postępowaniu aktów stanu cywilnego zawierało błędy, przede wszystkim w pisowni nazwisk.

swaczyna 20 października, 2013 o 20:46

No i ten „dreszczyk emocji”, czy uda się sprostować, czy nie…

Iwo Fisz | Blog o zagospodarowaniu przestrzennym 20 października, 2013 o 20:52

To nawet nie o dreszczyk chodzi, ale jak po raz 8. okazuje się, że np. nazwisko siostry dawno zapomianej cioci z drugiego końca kraju, której spadkobierca nigdy na oczy nie widział, pisze się przez „en” a nie przez „ę”, to klient chyba może już stracić cierpliwość :).

Rafał Chmielewski | e-Marketing Prawniczy.pl 21 października, 2013 o 11:33

Czyli błędy w dokumentach, to nie jest tylko przypadłość notariuszy? 🙂

Poprzedni wpis:

Następny wpis: