18
sty

DECYZJA SĄDU W ISTOTNYCH SPRAWACH DZIECKA

Parę miesięcy temu otrzymałam komentarz pod wpisem „Dziecko świadkiem w sądzie„:

Nurtuje mnie kwestia do dzisiaj nieporuszana przez Panią:

– co może zrobić ojciec w sytuacji ignorowania jego praw do współdecydowania o dziecku w sytuacji po rozwodzie.

Stan faktyczny?

– dzieci z orzeczeniem miejsca zamieszkania przy matce,

– ojciec z ograniczonym prawem do współdecydowania o istotnych sprawach,

– matka obecnie: zapisuje dziecko do szkoły wg. własnego uznania, podejmuje decyzje o leczeniu w tym o np. prostowaniu zębów wg. zachcianek dziecka (usuwanie 4 zdrowych zębów, zakładanie aparatu), podejmuje decyzje o zajęciach dodatkowych: wykreśla z kursu języka angielskiego, zapisuje na balet i inne tego typu.

Co mogę zrobić?

Pytanie jest niezwykle praktyczne, bo ignorowanie zdania drugiego rodzica (zwykle ojców) zdarza się niestety nagminnie.

Faktycznie, co ma zrobić rodzic, który ma władzę rodzicielską, choćby ograniczoną do istotnych spraw z życia dziecka, jeżeli drugi rodzic ignoruje jego zdanie i robi, co chce? Na szczęście kodeks rodzinny i opiekuńczy ma na to radę:

o istotnych sprawach dziecka rodzice rozstrzygają wspólnie; w braku porozumienia między nimi rozstrzyga sąd opiekunczy.

Co to oznacza dla rodzica, który nie ma realnego wpływu na decyzje dotyczące dziecka, a nie zgadza się z wyborami drugiego rodzica? Powinien wystosować wniosek do właściwego sądu rodzinnego o rozstrzygnięcie w istotnej sprawie dziecka np. czy należy poddać dziecko określonemu leczeniu, albo czy dziecko ma zacząć edukacje w tej, czy innej szkole. Tu uwaga praktyczna – trzeba brać pod uwagę czas, jaki musi upłynąć od wniesienia wniosku do sądu do rozstrzygnięcia. Jakkolwiek sądy rodzinne często reagują szybko w pilnych sprawach, to jednak nie ma co liczyć na rozstrzygnięcie z dnia na dzień. Można jednak wnosić o uregulowanie sytuacji na czas trwania postępowania (pisałam o tym – wprawdzie w kontekście postępowania rozwodowego, ale jednak – tu), przy założeniu, że wniosek o zabezpieczenie nie może być (co do zasady) tożsamy z żądaniem wniosku głównego.

Jako mediator z przekonania 🙂 zachęcam zawsze do prób uzgodnienia stanowiska między rodzicami, ale mam świadomość, że czasem się po prostu nie da (trzeba mieć z kim rozmawiać). W takich przypadkach zostaje tylko sąd i nie ma się co krępować, że przedmiot rozstrzygnięcia nie jest epokowego znaczenia. Pamiętam, jak kiedyś sędzia opowiadała, że musiała podjąć decyzję, czy dziecko ma chodzić na zajęcia z karate, czy –   jazdy konnej (odbywały się w tym samym czasie). Może się to wydawać na pierwszy rzut oka błahe, ale to są istotne decyzje dla dziecka (a często też i dla rodziców, którzy muszą później opłacać zajęcia, czesne itp.).

 

 

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 12 294 51 05e-mail: swaczyna@kancelariaswaczyna.pl

Maciej 22 stycznia, 2015 o 10:19

Dzień dobry,

dziękuję za Pani wpis.
Niestety wynika z niego, że prawo znowu chroni silniejszego, albo źle zrozumiałem Pani wykład:

1. ojciec pozbawiony realnie władzy – chociaż formalnie ją posiada – musi często post factum reagować, natomiast matka, podejmuje decyzje sama nie ważąc na zapisy o współdecydowaniu
2. dziecko uczęszcza na zajęcia bo sprawa będzie ciągnąć się miesiącami
3. czesto są to kwestie nie odwracalne – trudno cofnąć np. zabieg medyczny czy też wykreślić dziecko ze szkoły w 1/2 semestru

Pytanie zatem uzupełniające:
– czy istnieje realna szansa na ograniczenie władzy matce?
– czy istnieje realna szansa na przejęcie opieki i zmianę wyroku rozwodowego?
– czy naruszenia te stanowią naruszenie „dobra dziecka”

Pozdrawiam serdecznie,
Maciej

marta 12 czerwca, 2015 o 09:09

Prosze jesli to mozliwe o odniesienie sie w ramach Jestem matką, która w ramach poruszanych tu problemów jest tą złą. Wyjechałam we wrześniu 2014 wraz z synem 11 lat do niemiec. Mam świetną pracę, syn uczy się bardzo dobrze,kupiłam mieszkanie i z pełna odpowiedzialnością podkreśle, że jesteśmy tu szczęśliwi. Mój były mąż robi wszystko by nasze życie obrócić w piekło. Nie placi alimentow od dnia rozwodu 2008r, nie interesuje synem za to w ramach owej konwencji uzyskał nakaz powrotu do kraju syna, tylko dlatego, że przez myśl mi nie przeszło, że jakikolwiek Sad może wydać taki nakaz nie wsłuchując drugiej strony.
Wyjechalam bez zgody ojca…ale to nie znaczy, że porwałam naszego syna. Dziś tracę zdrowie i majątek na to by chronić moje dziecko przed swoim ojcem tylko dlatego, ze Konwencja Haska stała się instrumentem także dla tych rodziców, którym świadomość uzyskania alimentow w euro przysłania dobro dziecka.
pozdrawiamm
m.g.k.

swaczyna 12 czerwca, 2015 o 12:01

Nie udzielam tutaj porad w indywidualnych sprawach. Muszę jednak podkreślić, że orzeczenie o powrocie dziecka nie oznacza przekazania dziecka ojcu. O tym, z kim będzie dziecko decyduje sąd krajowy.

Sylwia 10 marca, 2016 o 20:22

Witam,
chciałabym się dowiedzieć czy ojciec (dziecko ze związku nieformalnego, dziecko uznane przed kierownikiem USC) który wystosowal do sadu wniosek o uregulowanie kontaktow powinien tez wnosic o uregulowanie wykonywania władzy rodzicielskiej, czy tez uwazac, ze przysługuje mu ona z góry i sądownie nic nie zglaszac?
Pozdrawiam

swaczyna 13 marca, 2016 o 19:51

Bardzo dziękuję za pytanie, postaram się odpowiedzieć w osobnym wpisie.

Maciej 22 kwietnia, 2016 o 09:36

Dzień dobry, jestem po rozwodzie
Sąd powierzył mi opiekę nad 12 letnim synem żona ma ograniczone prawo do współdecydowania m.in w zakresie leczenia, szkoły, zajęć dodatkowych.
Żona płaci mi 300 zł na dziecko jest to nić w porównaniu do potrzeb jakie dziecko potrzebuje. Ale nie to chciałem napisać. Kilka razy w tygodniu żona pisze mi: dziecko boli brzuch proszę zrobić wszystkie badania etc, dziecko ma alergie badania, odpowiednie leki – pytania czy już to zrobiłem, kolejne czy byłem na wizycie kontrolnej u stomatologa. Napisała mi również ze jej jedynym obowiązkiem jest płacić mi 300 zł i tyle. Zdaje sobie z tego sprawę, ale czy była żona może nakazać mi iść z dzieckiem do stomatologa jeśli nic go nie boli? Wiem ( doświadczenie po rozwodzie) że żona szuka tylko dowodów by pokazać w sadzie że sobie nie radzę. Proszę o pomoc w tej sprawie. Czy to ja decyduje kiedy pójde z dzieckiem do stomatologa??? a w kwestii leczenia np ortodontycznego konsultuję to z żoną?

swaczyna 25 kwietnia, 2016 o 22:17

Bardzo mi przykro, ale nie udzielam tutaj porad prawnych

dorota 14 października, 2016 o 22:32

Mam pytanie obecnie przebywam w domu samotnej matki . Mam dziecko rok i dziewiec miesiecy . Osrodek pomocy spolecznej zagrozil mi ze jezeli w ciagu miesiaca nie znajde mieszkania i pracy ( maly chodzi do przedszkola) to wystapi do sadu o zabezpieczenie dziecka. Ojciec malego ma zasadzone alimenty kyore nie placi bo do zlozenia pozwu alimenty nakazal mi ops. Czy moze odrazu dziecko zostac zabrane do domu dziecka jak wyglada cala procedura ?

swaczyna 15 października, 2016 o 10:59

Istnieje możliwość wydania przez sąd postanowienia o zabezpieczeniu umożliwiające sadowi podejmowanie szybkich decyzji co do dziecka na samym początku postępowania. Proszę skorzystać z pomocy prawnej na żywo.

Kk 24 grudnia, 2016 o 09:43

Witam, a czy w jednym wniosku mozna rozstrzygnąć o kilku istotnych sprawach?
Np. Wyjazd dziecka za granicę i dodanie nazwiska matki do nazwiska dziecka?

swaczyna 28 grudnia, 2016 o 21:29

Zasadniczo nie widziałabym przeszkód, ale nie wykluczam, że czegoś nie zauważyłam. Jeżeli ktoś ma inną opinię, lub doświadczenie, z chęcią popolemizuję.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: