Forma testamentu to mówiąc bardzo ogólnie sposób sporządzenia testamentu decydujący o tym, czy testament w ogóle jest testamentem.
Innymi słowy dochowanie formy testamentu decyduje o ważności testamentu.
Te najbardziej znane i używane w Polsce formy to testament własnoręczny i notarialny.
W tej pierwszej można spisać testament w każdym miejscu i czasie. Testament notarialny wymaga współdziałania notariusza.
Forma testamentu nie nastręcza specjalnych wątpliwości, jeżeli spadkodawca mieszkał i zmarł w Polsce.
Oczywiście wszystko się komplikuje, jeżeli zdarzyło się inaczej. Co zatem, jeżeli Polak np. mieszkający w Wielkiej Brytanii sporządzi tam testament, który nie mieści się w żadnej formie testamentu uregulowanej w Polsce?
Czy taki testament jest ważny?
Najprostsza odpowiedź, jaka się nasuwa to – „trudno, skoro Polak nie dochował formy testamentu zgodnie z prawem polskim to testament jest nieważny”. Odpowiedź najprostsza tym razem – na szczęście – nie jest prawdziwa.
Testament sporządzony za granicą – i co wtedy?
Wbrew pozorom to nie jest problem.
Skoro jesteśmy państwem-członkiem Unii Europejskiej w pierwszej kolejności musimy rozważyć, czy kwestię tę reguluje prawo unijne?
Odpowiedź jest pozytywna – reguluje.
Musimy sięgnąć do rozporządzenia nr 650/2012 (pisałam o tym rozporządzeniu tu).
No dobrze, ale co jeżeli mamy w ręku testament sporządzony poza granicami Unii Europejskiej?
Odpowiedź też jest prosta.
Sięgamy do ustawy prawo prywatne międzynarodowe.
Od razu uprzedzę: tam w art. 66a znajdziemy odesłanie do tego samego rozporządzenia 650/2012.
W takim razie co wynika z rozporządzenia 650/2012?
Mamy art. 27 rozporządzenia, który stanowi, że:
Rozrządzenie na wypadek śmierci dokonane na piśmie jest ważne pod względem formy, jeżeli jego forma jest zgodna z prawem:
a) państwa, w którym dokonano rozrządzenia lub zawarto umowę dotyczącą spadku;b) państwa, którego obywatelstwo testator lub co najmniej jedna z osób, do spadku po których odnosi się umowa dotycząca spadku, posiadali albo w chwili dokonania rozrządzenia lub zawarcia umowy, albo w chwili śmierci;c) państwa, w którym testator lub co najmniej jedna z osób, do spadku po których odnosi się umowa dotycząca spadku, zamieszkiwali albo w chwili dokonania rozrządzenia lub zawarcia umowy, albo w chwili śmierci;d) państwa, w którym testator lub co najmniej jedna z osób, do spadku po których odnosi się umowa dotycząca spadku, mieli miejsce zwykłego pobytu albo w chwili dokonania rozrządzenia lub zawarcia umowy, albo w chwili śmierci; lube) w przypadku nieruchomości – państwa, w którym położona jest nieruchomość.
Ok, czy to już wszystko i możemy skończyć te rozważania?
Nie do końca.
Ustawy należy czytać nie na wyrywki, tylko do końca. Zawsze należy czytać przepisy końcowe i przejściowe.
W art. 75 rozporządzenia znajdziemy postanowienie burzące nasz spokój i zadowolenie.
Jeżeli państwo członkowskie jest stroną konwencji haskiej z dnia 5 października 1961 r. (dotyczącej właśnie formy testamentu) to nadal stosują postanowienia tej konwencji zamiast art. 27 rozporządzenia.
Co wynika z konwencji haskiej dotyczącej kolizji praw w przedmiocie formy rozporządzeń testamentowych sporządzonej w Hadze dnia 5 października 1961 r.?
Konwencja stanowi, że rozporządzenie testamentowe jest ważne pod względem formy, jeżeli forma testamentu jest zgodna z prawem wewnętrznym:
a) miejsca, w którym spadkodawca dokonał rozporządzenia, albo
b) obowiązującym w państwie, którego obywatelem był spadkodawca bądź w chwili dokonywania rozporządzenia, bądź w chwili śmierci, albo
c) miejsca, w którym spadkodawca miał miejsce zamieszkania bądź w chwili dokonywania rozporządzenia, bądź w chwili śmierci, albo
d) miejsca, w którym spadkodawca miał miejsce zwykłego pobytu bądź w chwili dokonywania rozporządzenia, bądź w chwili śmierci, albo
e) w odniesieniu do nieruchomości – miejsca ich położenia.
Jak się przyjrzymy obu powołanym artykułom, to rozporządzenie i konwencja są w tej materii podobne, ale jednak nie tożsame.
Jedno jest pewne – intencją obu aktów prawnych (to samo trzeba powiedzieć o rodzimym kodeksie cywilnym) jest uwzględnienie życzenia testatora.
Sztywne trzymanie się formy testamentu np. wyłącznie prawa państwa pochodzenia testatora doprowadziłoby do zniweczenia wysiłku i intencji spadkodawcy.
Jeżeli więc będziesz miał w ręku testament np. z USA, czy Australii, spisany na komputerze a jedynie podpisany przez testatora to nie wierz temu, kto z marszu twierdzi, że testament jest nieważny.
Zajrzyj tu na bloga i zacznij analizować wszystko krok po kroku.
Agnieszka Swaczyna
adwokat
Photo by Scott Graham on Unsplash
***
Zezwolenie na odrzucenie spadku obojgu rodzicom
Nie ma co ukrywać, mój własny blog to dla mnie źródło cennych informacji praktycznych pochodzących od czytelników.
Pod tym wpisem (ODRZUCENIE SPADKU W IMIENIU MAŁOLETNIEGO – przypadek z życia wzięty) właśnie z komentarzy dowiedziałam się, że notariusze odmawiają przyjęcia oświadczenia o odrzuceniu spadku od jednego rodzica w sytuacji, gdy sąd zezwolił na odrzucenie spadku w imieniu małoletniego dziecka obojgu rodzicom [Czytaj dalej…]